Byłam umówiona w restauracji z Błażejem.
Dokładnie pół roku temu się zeszliśmy i postanowiliśmy to uczcić.
Kolacja
minęła nam w miłej atmosferze. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym – jak
zwykle. Ale to był dopiero początek atrakcji. Następnie wybraliśmy się na romantyczny spacer pięknie oświetlonymi
alejkami. Szliśmy przytuleni i wpatrzeni w siebie. Przy nim mogłam się
odprężyć, odpocząć, zapomnieć o problemach, uczelni, o wszystkim. Dawał mi
poczucie bezpieczeństwa i poniekąd stabilizacji. Wieczór zakończył się w moim
mieszkaniu. Blondyn mnie odprowadził, ja go zaprosiłam do środka, zaczęliśmy
się całować bez opamiętania, aż skończyliśmy w łóżku. Dla nas obojga był to
pierwszy raz.
***
Wszystko
układało nam się wręcz idealnie. Błażej był słodki, kochany, czuły. Spędzaliśmy
ze sobą mnóstwo czasu. Czasem u siebie nocowaliśmy. Mój chłopak wspomniał coś
nawet o wspólnym mieszkaniu, ale ja szybko ukróciłam temat – nie byłam jeszcze
na to gotowa.
***
- No dajesz, dajesz! Podaj do Benzemy! Ty ośle
cholerny! – mój chłopak darł się tak na telewizor już od jakiejś godziny.
Siedzieliśmy razem na kanapie i oglądaliśmy El Clásico.
Ubrani jak prawdziwi kibice – ja w koszulce FC Barcelony, a on Realu Madryt
(pewnie się tego nie spodziewaliście, ale cóż – takie życie).
- Błażej, daj im spokój. Nie widzisz, że
Pepe już siły nie ma – zaśmiałam się, a on zmierzył mnie wzrokiem.
- Ty się cieszysz, bo zostało 10 minut do
końca, a jest 3:0 dla was. Muszą przecież coś strzelić… - marudził.
- Nic nie muszą. – pokazałam mu język – A
od twojego krzyczenia na pewno nie zaczną grać lepiej. Na pewno nie Laluś.
- Ciii… Dajesz, James!
- Daj spokój, był na spalonym – powiedziałam,
a po chwili sędzia liniowy uniósł chorągiewkę.
- Ale minimalny – denerwował się z minuty
na minutę coraz bardziej.
- Ale był. Z sędzią możesz sobie
dyskutować, ale ze mną nie – puściłam mu oczko i pocałowałam w policzek.
Niedługo
po tym arbiter zakończył spotkanie. Duma Katalonii wygrała w Madrycie.
Cudownie! Widziałam smutną minę blondyna, więc wgramoliłam się na jego kolana,
siadłam okrakiem i zaczęłam namiętnie całować.
- Już lepiej? – zapytałam nadal trzymając
jego twarz w dłoniach.
- Zdecydowanie. – cmoknął mnie w
zagłębienie między obojczykami i mocno przytulił – Kotek, obiecaj mi jedno, ok?
- To zależy co – uśmiechnęłam się.
- Nie mówię, że już, ale że pewnego dnia
pobierzemy się i stworzymy taką prawdziwą rodzinę – patrzył mi głęboko w oczy,
a mnie kompletnie zatkało.
- Ale Błażej…
- Kotek, nie oświadczam ci się w tym
momencie, ale chcę, żebyś wiedziała, że mam wobec ciebie poważne zamiary i
chcę, żebyś była w przyszłości moją żoną i matką moich dzieci. Kocham cię,
skarbie.
KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ
***
No i mamy obiecany kolejny rozdział...
I jak? Podoba się? :D
Chyba Was nieco zaskoczyłam końcówką?
A mam jeszcze dwie sprawy z Błażejem w zanadrzu. :p
A co to będzie?
Wszystko wyjaśni się w przeciągu trzech najbliższych rozdziałów.
Mam już przygotowane, więc...
Czekam na Wasze reakcje. :)
Im więcej komentarzy, tym częściej będą się pojawiały rozdziały.
Co Wy na to?
Piszcie, co sądzicie ;)
Jeśli pojawi się dziś 8 komów, rozdział dodam jutro rano.
I dziękuję za wczorajszą aktywność. :D
Buziaczki, robaczki ;*
Zbiłaś mnie z tropu! Przecież to były prawie oświadczyny! Oszalał no, oszalał! Chcesz chyba żebym dostała zawału słońce. ;(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że do jutra! <3
No cóż, prawie robi wielką różnicę. :p Ale jakieś oświadczyny się w ty opo na pewno pojawią. Tylko kto i komu się oświadczy? ;) Nie chcę, żebyś dostała zawału, bo kto wtedy będzie czytał moje wypociny?? Będzie dobrze. Obiecuję. ;* A no do jutra <3
UsuńCo ale jak to! Koncowka mi sie wgl nie podoba. Chce juz Crisa! :D
OdpowiedzUsuńRomantyczna strona Błażeja nie podpasowała? Cris będzie już nie długo. :D
UsuńO o o a to niespodzianka... i co, jak tello tu wkrecisz??? Robi się ciekawie, do nastepnego xD
OdpowiedzUsuńA wkręcę, wkręcę, zobaczysz :D
UsuńNo nieźle! XD Końcówka zwala z nóg! <3
OdpowiedzUsuńRozdział mega! ;3
Czekam na te zapowiadane akcje z Błażim ;)/Zuza
O, a jednak komuś spodobała się końcówka. ;) To może spodobają ci się też jeszcze dwie niespodzianki. ;* Pierwsza akcja już jutro. <3
UsuńWspaniały rozdział *-*
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńBOSKI !
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńAle namieszałaś i to wyznanie Błażeja o.O czekam na next ;*
OdpowiedzUsuńHaha, namieszałam? Nie no, coś ty... :p Jakoś chyba trzeba będzie to wkrótce naprawić. Chyba, że chcecie, żeby została z Błażim ;) Cieszę się, że czekasz. Wytrzymasz do jutra. :D
UsuńWoW! <3 Super rozdział! Czekam na kolejny :*
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńNie, nie i jeszcze raz nie :D Błażej nie jest dla niej, drugi raz do tej samej rzeki się nie wchodzi! Ona raczej nie jest pewna swoich uczuć i to mnie pociesza :) Mam nadzieję, że Tello w porę zainterweniuje :3 Pozdrawiam ; *
OdpowiedzUsuńTello... dowie się o wszystkim dopiero po fakcie. Ale spokojnie, chyba można liczyć na to, że Melisa zacznie myśleć, prawda? :p
UsuńNo kochana końcówką to ty mnie powaliłaś!;D rozdział cudeńko;*** tylko jeden mały minusik......TELLO BRAK!!;D
OdpowiedzUsuńCzekam ze zniecierpliwieniem na kontynuacje<33